- W domu już nie żyjesz .. - oznajmiła
- Ale to tylko jedno małe zdjęcie - zaśmiałem się , wsiadając do samochodu.
Odpaliłem samochód i wyjechałem z parkingu , żebyśmy mogli pojechać do centrum handlowego . Liv coś pisała w telefonie , śmiejąc się . Dojechaliśmy pod ogromne centrum handlowe , wysiedliśmy z samochodu .Postanowiłem zapalić , więc dziewczyna oparła się o samochód i oczywiście musiała zrobić mi zdjęcie , nagle mój telefon za wibrował , więc wyciągnąłem go z kieszeni miałem powiadomienie z twittera , że Liv dodała nowego posta.
'' @zaynmalik Trzeba było nie zaczynać ;D xx ''
- Mam Cię trzasnąć ? - zaśmiałem się , patrząc na nią .
- Trzasnąć to ja mogę Ciebie - zaśmiała się , podchodząc do mnie .
- No i co zrobisz ? - spojrzałem w jej oczy
- Ja nic , ale nie wiem co ty zrobisz - uśmiechnęła się
- Ja też nic nie zrobię - uśmiechnąłem się do niej , opierając ją o samochód
- Nawet nie próbuj - chciała uciec , ale zablokowałem ją , kładąc po obydwu stronach swoje ręce.
- Chodź do tego centrum a nie .. - zawstydziła się
- Centrum może poczekać ..- uśmiechnąłem się do niej .
- Paparazzi nas zauważą i co będzie ? - spojrzała na mnie
- W dupie ich mam - oznajmiłem , zamykając samochód
Ruszyliśmy w stronę centrum handlowego , śmiejąc się z przechodniów. Kiedy drzwi się rozsunęły weszliśmy do środka.
- To gdzie najpierw ? - spytałem
- H&M ? - spojrzała na mnie , a ja pokiwałem twierdząco głową
Weszliśmy do pierwszego sklepu i zaczęliśmy iść w stronę '' męskiej odzieży '' , Liv zaczęła patrzeć na jakieś ciuchy , a ja stałem i się jej przypatrywałem.
- Idź się w to - uśmiechnęła się , podając mi ubrania . Posłusznie wszedłem do przebieralni i po kilkunastu minutach wyszedłem ubrany .
- I jak wyglądam?- spytałem , uśmiechając się .
- Pięknie , tylko jeszcze rękawy - uśmiechnęła się, podwijając rękawy od koszuli.
Odwróciłem się wokoło , wszyscy się na nas patrzeli z uśmiechami na twarzy .
- Idealnie - szepnęła mi do ucha.
- Wiem - uśmiechnąłem się
- W tym stroju normalnie kusisz - przygryzła dolną wargę
- Mrr - zaśmiałem się .
- Teraz to - zachichotała
Przymierzyłem trochę ciuchów które następnie kupiłem , potem poszliśmy na dział z odzieżą dla kobiet. Liv wybrała jakieś ciuchy i poszła do przebieralni . Kiedy wyszła po prostu zaniemówiłem , wyglądała tak seksownie , nie spodziewałem się , że Niall ma taką seksowną siostrę .
- I co ? - uśmiechnęła się do mnie
- Wyglądasz tak no .. no seksownie - powiedziałem , patrząc na nią .
- Dziękuję - poczochrała moje włosy
Kupiła kilka rzeczy i wyszliśmy z centrum .
- Czemu się nie przebrałaś ? - zmierzyłem ją od góry do dołu .
- Nie wiem tak jakoś - uśmiechnęła się wesoło , wsiadając do samochodu
~*~
Wjechaliśmy na podjazd i wysiedliśmy z samochodu , wziąłem wszystkie torby , a Liv otworzyła drzwi .
- O ku*wa - powiedział Harry kiedy weszliśmy do domu .
- Co? - spytała Liv
- Ładnie wyglądasz - uśmiechnął się
- Dzięki - powiedziała do Harry'ego , biorąc ode mnie kilka toreb.
Usiadła obok Louisa i włączyła telewizor . Do salonu wszedł Niall i popatrzał na swoją siostrę .
- Liv jak ty wyglądasz?! - krzyknął
- Niall zluzuj gacie..- powiedziała , podchodząc do swojego brata .
- Dobra - westchnął , śmiejąc się . Dziewczyna odwróciła się i poszła z powrotem w stronę kanapy na której wcześniej siedziała . Więc wykorzystałem ten moment i złapałem ją za rękę , przez co dziewczyna usiadła na moich kolanach .
- Czego chcesz palancie ? - spojrzała w moje oczy
- Nic - uśmiechnąłem się od niej wesoło.
- To mnie puścisz ? - szepnęła mi do ucha.
- Może .. - przygryzłem dolną wargę .
Brunetka się zaśmiała i usiadła z powrotem na kanapie na przeciwko mnie.
- Głodny jestem - oznajmił Louis , masując się po brzuchu
- Już robię obiad - wstała z kanapy i poszła do kuchni .
- Widziałem wasze zdjęcia - uśmiechnął się Liam
- Hahaha - zacząłem się śmiać
- Kto mi przyjdzie pomóc ? - krzyknęła Liv z kuchni.
- Ja ! - zaśmiałem się , wstając z kanapy
- Uuuu - powiedział Harry.
- Przymknij się Styles - zmierzyłem go wzrokiem
Wszedłem do kuchni gdzie dziewczyna akurat rozbijała jajka do miski .
- Przyszedłem pomóc - uśmiechnąłem się
- Jakiś ty pomocny - uśmiechnęła się do mnie
- To co mam robić szefowo ? - zaśmiałem się wesoło
- Wsyp szklankę mąki do miski - powiedziała , myjąc ręce
Wsypałem szklankę mąki do miski , ale wydawało mi się , że jest za mało więc wsypałem jeszcze jedną.
- Zayn za dużo ! - zaśmiała się , bijąc mnie po rękach .
- Ała ! - zaśmiałem się , sypiąc w nią mąką
- Ty debilu ! - sypnęła mi mąką na włosy
- Lecisz na mnie - objąłem ją w talii , na co dziewczyna odpowiedziała rumieńcem
- Spadaj zboczeńcu - odepchnęła mnie , sypiąc trochę wiórek kokosowych do miski
- Lubię jak mnie wyzywasz - zaśmiałem się , stając za nią
- Głupi jesteś - zaśmiała się , mieszając ciasto.
- Grr- zamruczałem jej do ucha
- Odejdź ode mnie po powiem Niallowi - kopnęła mnie w kolano
- I co mi twój braciszek zrobi ? - spytałem sarkastycznie.
Brunetka nałożyła trochę ciasta na patelnie .
~*~
- Kierunek , wesołe miasteczko ! - krzyknął Niall
- Jak to powiedziała Liv '' Zluzuj majty '' - zaśmiał się Louis, kiedy wyszliśmy z domu .
- I jak tam z Natalie jak się czuje ? - spytałam Liama
- A nawet dobrze , po jutrze wychodzi ze szpitala - ucieszył się
- O to fajnie - puściłam mu oczko
Nagle poczułam , że unoszę się do góry, Zayn właśnie brał mnie na barana a chłopaki zamiast mi pomóc się tylko śmiali matoły jedne.
- Zayn postaw mnie z powrotem - zaśmiałam się , łapiąc go za szyję.
- Nie - uśmiechnął się.
- Zakochani - krzyknął Lou
- Niall wiesz , że masz utalentowaną siostrę ? - powiedział po chwili Zayn
- W jakim sensie ? - spojrzał na niego
- Ona chyba zostanie projektantką mody - poklepał mnie po nodze
- Haha Liv ? - wybuchnął śmiechem
- To ona mi wybrała ciuchy w które jestem teraz ubrany . Z resztą codziennie mi wybiera - zaśmiał się wesoło
- No no Liv - mój brat poruszył zabawnie brwiami .
- Co? - uśmiechnęłam się , bawiąc włosami Zayna.
Po chwili jakieś starsze panie obok nas przeszły i coś tam szeptały.
- Tak to ci z On Direkszyn , co tak młodzież za nimi szaleje - powiedziała jedna
- Za moich czasów takich boysbandów nie było - odwróciła się i spojrzała na nas
- A tamta dziewczyna na plecach u tego wysokiego to kto ? - babcia podniosła swoją laskę , która jej upadła
- Pewnie jego dziewczyna - powiedziała
Doszliśmy do wesołego miasteczka , w sumie to się cieszyłam , że nie musiałam iść taki kawał . Przeszliśmy przez wielką bramę i nagle do chłopaków zbiegł się tłum fanek z płytami i zdjęciami.Podpisali kilka płyt i zdjęć i ruszyliśmy dalej .
- No to rozdzielamy się ? - powiedział Louis
- Scooby Dooby Doo Where Are You ? - krzyknął Harry , śmiejąc się .
- Ja i Liv idziemy do tunelu strachu - oznajmił Zayn , ciągnąc mnie za nadgarstek.
- Między nimi coś jest .. - powiedział Louis , kiedy już poszliśmy
** Z Perspektywy Zayna **
Liv zastanawiała się po co ją tu zabrałem .
- No to wsiadamy - oznajmiłem , wsiadając do wagoniku.
- Czemu akurat tutaj ? - spytała , siadając obok mnie . Mężczyzna w czapce z napisem ''Happy Town London '' obsunął na dół barierkę ochronną i ruszyliśmy.
- Za niedługo Ci powiem - uśmiechnąłem się tajemniczo .
Po 10 minutach jazdy wjechaliśmy do ciemnego tunelu , nagle przed nami wyskoczył jakiś duch cały we krwi ,Liv wtuliła się we mnie a ja ją objąłem ramieniem.
- Boisz się? - szepnąłem jej do ucha.
- Trochę - odpowiedziała cicho
- Nie bój się jestem tutaj . - pogłaskałem ją po głowie.
Wyjechaliśmy z tego tunelu i ruszyliśmy do następnego , w którym było pełno serc i kwiatów.
- Ale tu pięknie - uśmiechnęła się , otwierając oczy
- Wiem - spojrzałem na nią
Spojrzeliśmy sobie w oczy i nagle nasze usta , połączyły się w delikatnym pocałunku.
- A to co było? - uśmiechnęła się do mnie
- Nie wiem ale mogę jeszcze raz - przybliżyłem się od niej i ponownie ją pocałowałem .
Wyszliśmy z kolejki i postanowiliśmy poszukać chłopaków .
- Mam pomysł , zróbmy sobie zdjęcie - uśmiechnąłem się.
- Okej , czyim telefonem - uśmiechnęła się do mnie poprawiając swoje włosy.
- Moim - zaśmiałem się , wyciągając swój telefon
Objąłem Liv jedną ręką a drugą ustawiłem tak , żeby było nas dobrze widać . Uśmiechnęliśmy się i zrobiliśmy sobie zdjęcie , które po chwili wrzuciłem na twittera.
'' Dziękuję Ci , że jesteś :) ''
- Pokaż - powiedziała Liv , biorąc mój telefon do ręki.
Dziewczyna zobaczyła zdjęcie i wesoło się uśmiechnęła.
- Jakie śliczne - pocałowała mój policzek .
- Ty jesteś śliczna - uśmiechnąłem się do niej
- Oj Zayn - pocałowała mnie
- Mówiłem , że między nimi coś jest - usłyszeliśmy Louisa , jak gada do chłopaków.
- No proszę , ile już się ukrywacie ?- zaśmiał się Harry
- Ale z czym ? - spytałem ich , kiedy przestaliśmy się całować
- Z waszym związkiem - powiedział Niall , uśmiechając się.
- Ale my nie jesteśmy razem - powiedziała Liv , mierząc swojego brata chłodnym wzrokiem
- Taa jasne - zaśmiał się Liam .
- Chcesz zobaczyć topiącego się Liama? - spojrzała na niego
- A to jak wytłumaczycie ? - spytał Harry pokazując nam nasze zdjęcie z twittera.
- Ty tylko takie przyjacielskie zdjęcie - wzruszyłem ramionami.
Po drodze z wesołego miasteczka zaszliśmy jeszcze razem z Liamem do szpitala , żeby odwiedzić Natalie .
- Cześc skarbie - powiedział Liam , podchodząc do łóżka swojej dziewczyny.
- Hej Liam - uśmiechnęła się
- I cześć reszta - dodała, śmiejąc się.
- Jak się czujesz ? - spytała Liv , siadając na krześle po drugiej stronie łóżka Natalie.
- Bardzo dobrze - przytuliła ją
- To się cieszę - puściła oczko
- Widziałam wasze zdjęcie - powiedziała Natalie , śmiejąc się.
- Serio? - odpowiedziała Liv sarkastycznie.
- A jak się dzidzia czuje? - zaśmiał się Louis
- Tak jak mamusia - zaśmiała się wesoło.
Widać było , że Liam się bardzo cieszy z dziecka . Ciekawy jestem , czy to dziewczynka czy chłopiec.
*Wieczorem , godzina 18 : 00 *
- Eee macarena ! - Styles zaczął tańczyć jakiś wymyślony taniec a ja nie mogłem wytrzymać ze śmiechu.
Liv zeszła po schodach , słuchając muzyki przez słuchawki .Po chwili zaczęła śpiewać moją solówkę w '' You & I ''
- These always room for common ground.- obróciłem ją wokół własnej osi , uśmiechając się.
- Ty głupi jesteś- uśmiechnęła się , podnosząc telefon z podłogi.
- Zatańczymy milejdi ? - wyciągnąłem do niej prawą dłoń .Zaczęliśmy kołysać się w rytm muzyki , patrząc sobie głęboko w oczy . Od tego momentu wiedziałem , że mnie i tą dziewczynę nie łączy tylko zwykła przyjaźń , lecz niezwykłe uczucie które dopiero rodzi się w naszych sercach.
- Nie wiedziałam , że tak tańczysz - powiedziała , kiedy muzyka ucichła.
- To przez te wszystkie trasy się tego nauczyłem - szepnąłem jej do ucha.
- Mam coś dla Ciebie - wyciągnąłem z kieszeni różowe pudełeczko , ponieważ to był ulubiony kolor brunetki.
- Co to ? - uśmiechnęła się.
- Żebyś o mnie nie zapomniała jak wyjedziesz..- otworzyłem się pudełeczko ,a w środku znajdowała się złota bransoletka z niebieskimi kryształkami.
- Zayn ja nie mogę tego przyjąć - powiedziała
- Możesz, jeśli zobaczysz co jest tutaj .- odwróciłem bransoletkę a w niej znajdował się napis '' Jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką - Zayn '' .
- Na prawdę ? - spojrzała na mnie ,a jej oczy momentalnie się zaszkliły.
- Kocham Cię Liv - powiedziałem , przytulając ją.
- Ja Ciebie też Zayn - wtuliła się we mnie.
Staliśmy tak chyba przez cały wieczór , a potem poszliśmy na taras oglądać jakieś filmy na '' letnim kinie''.
Jejuu wiedziałam ! <3 Kocham tego bloga <3 oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci <3 . Buziaczki ;*
UsuńAaaaa.... <3 oni pasują do siebie. <3 takie romantyczne. Tez tak chce. Angela, załatw mi faceta xdd
OdpowiedzUsuńAwwwww to jest takie słodkie <3
OdpowiedzUsuńIdealnie do siebie pasują >>>>>>>
Kiedy następny rozdział? Już minął miesiąc...
Jestem ogromnie ciekawa co się dalej wydarzy ;3
Życzę weny! Buziaki :*